Zimno, pochmurno, mało słońca… a fotowoltaika i tak wykręca rekordy.

9 stycznia, sam początek roku. Godzina 10:45. Pada rekord zapotrzebowania na energię elektryczną; chwilowo było to 28,4 GW. Ile z tego wyprodukowała fotowoltaika? Sporo. W całym styczniu 2024 aż 26,3% prądu wyprodukowano w Polsce w źródłach odnawialnych. Dla porównania; zaledwie rok wcześniej, czyli w styczniu 2023 roku, było to 21,2%, co daje aż 23% wzrostu rok do roku. I jest to kolejny rok wzrostów, co pięknie widać na poniższym słupku przygotowanym przez Fundację Instrat.

Źródło: instrat.pl

Jak nie słońce, to wiatr. Tak można podsumować uzupełnianie się najważniejszych w Polsce odnawialnych źródeł energii. Zasadniczo wynika to z oczywistej różnorodności pogody; gdy pogoda jest piękna, słońce napędza fotowoltaikę; gdy kłębią się nad panelami słonecznymi chmury – wiatr nakręca turbiny wiatrowe. Proste, logiczne i dobrze funkcjonujące.

A jednak pomimo tego, w styczniu 2024 były momenty, gdy to krajowa fotowoltaika wygenerowała więcej prądu od źródeł bazujących na wietrze; zdarzyło się to dokładnie 29 oraz 30 stycznia w okolicach południa, co widać z kolei na poniższym wykresie. I jest to super sprawa, bo trzymamy kciuki za oba te źródła, choć z oczywistą, zawodową (niewielką) sympatią po stronie odnawialnej energii słońca.

Źródło: instrat.pl